Według dotychczasowych rezultatów granica siedzib litewskich poczyna się od ujścia rzeki Rotniczanki do Niemna; stąd w górę z biegiem Rotniczanki do wsi Lut, dalej w kierunku •wschodnim do wsi Kiennuszy; następnie posuwając się granicą oddzielająca gub. wileńską od grodzieńskiej do jeż. Dap i wioski Romanowo czyli Romuwe; stąd w prostej linii od ujścia rzeki Pelussy do jeziora tegoż nazwiska, około wioski Dubiczy; następnie w górę rzeki Pelussy do majętności Pelussa. Dalej po granicy parafii zabloekiej i rdańskiej, w górę po rzece Dzitwie do ujścia jej do rzeki Ossówki, z biegiem Ossówki do wsi Podworoncowa, a następnie na wschód do wsi Dajnówka, leżącej na prawym brzegu rzeki Zyżmy, stad w górę trzymając się prawego brzegu Zyżmy do miasteczka Stok •, od tego miasteczka do ujścia rzeki Oszmianki przy majętności Graumyszki i z biegiem tej rzeki w dół z lewego brzegu do ujścia jej do Wilii. Następnie lewym brzegiem Wilii do miasteczka Michaliszki, stąd do północnego brzegu jeziora Świr; dalej na północny-wschód w górę z biegiem rzeki Struny i Otry, a następnie w prostej linii do miasta Postawy. Idąc granica powiatu dzisieńskiego do granicy gubernii kowieńskiej, następnie granica tej gubernii do Niemna i wreszcie po Niemnie aż do ujścia Rotniczanki.
Otóż na tej płaszczyźnie mieszkają Litwini, a na południe i południowy-wschód Słowianie, Z powyższego okazuje się, że Litwini Zajniują cały powiat wileński i trocki, północną część powiatu łidzkiego i oszmiańskiego i północno-zachodnia część święciańskiego. Pozostałą przestrzeń gubernii zamieszkują Słowianie. Odnośnych cyfr nawet w przybliżeniu podać nie możemy dlatego, że w nowszych statystycznych źródłach, któreśmy rozpatrywali, tylko wyznanie jest uwzględnione i ono wyrokuje o plemiennem pochodzeniu. Z dawniejszych zaś źródeł wiadomo (z r. 1851), że z ogólnej ludności gubernii 808.178 przypadało na Słowian 353.290, na Litwinów 388.697. Tatarzy i Karaimi osiedleni zostali w gubernii Wilenskiej za czasów Witolda: pierwsi w r. 1395, drudzy w r. 1398.
suym językiem w obrębie guberni! wileńskiej. Obejmuje on tylko miasteczka i wsie, bez Wilna i miast powiatowych i większych niepowiatowych jak np. Druja, Kadoszkowicze, sporządzonym zaś został przez starostów włościańskich odpowiednich włości, na jakie się dzielą powiaty gubernii wileńskiej, a zawiera następujące rubryki: nazwę miejscowości, ilość mieszkańców, narodowość, językr oświatę ludowa, pochodzenie miejscowe lub immigracyjne, notatki archeologiczne. — Rubryce narodowościowej nie można przypisywać w tym rejestrze poważniejszego znaczenia statystycznego, gdyż pojęcie o narodowości dla autorów spisu było widocznie niejasnem. l tak spotykamy w nim up. Litwinów, mówiących w domu po białorusku, po polsku, lub Białorusów, mówiących w domu po litewsku, lub po polsku. — Z tego powodu uwzględniono w niniejszej pracy jedynie rubrykę języka domowego jako miarodajne kryteryum narodowości. — Co do języków rozróżnia rejestr języki: rosyjski, białoruski, rusiński, polski, litewski, lotyski, żydowski, inne (niemiecki i t. d.). Otóż Rusinów na obszarze gubernii wileńskiej niema wcale, Łotyszów jest bardzo nieznaczna garstka w powiecie dzisieńskim, prawdopodobnie immigrantów z poblizkiej Kurlandyi lub Inflant i ci zostali włączeni w tej pracy do Litwinów. Co się tyczy Polaków, opracowano w spisie rubrykę tę w różnych włościach nadzwyczaj niejednostajnie, a mianowicie w jednych włościach wszystkich Słowian ryczałtowo zaliczono do Białorusów, nie wyłączając urzędników Rosyan i Polaków, większych właścicieli, w innych całą ludność słowiańską pochodzenia włościańskiego zaliczono do Białorusów, a pochodzenia szlacheckiego do Polaków, wreszcie w niektórych włościach zwłaszcza w pow. wileńskim i trockim rozróżniono skrupulatnie Polaków i Białorusów. Wobec tego niepodobna było w niniejszera opracowaniu podać cyfr języka białoruskiego i polskiego i nie pozostało nic innego, jak umieścić Polaków i Białorusów w jednej wspólnej rubryce białorusko-polskiej. Przyczyną tego niejednostajnego postępowania urzędników spisujących był prawdopodobnie nie tyle szowinizm, ile raczej ta okoliczność, że pomiędzy językiem polskim a białoruskim istnieje cały szereg gwar przejściowych tak, że pytanie, do którego z dwu języków zaliczyć daną gwarę miejscowa, mógłby rozstrzygnąć jedynie filolog, a nie starosta włościański, który kwestyą upraszczał zaliczając całą ludność ryczałtem do języka białoruskiego, tem -bardziej, że w tym wypadku wyznanie religijno nic a nic nie przyczynia się do rozwiązania kwestyi. Z językami rosyjskim i litewskim podobna trudność nie zachodziła i dlatego rubryki tych języków mogły być wypełnione staranniej. Karaimów w tej pracy zaliczono do żydów. Wskutek tego otrzymano następujące rubryki: I. rosyjska, II. białoruskopolską, III. litewską, IV. żydowska, V. innych języków (Niemcy, Tatarzy). Na mapie uwzględnione zostały tylko cztery pierwsza grupy, gdyż Niemcy i Tatarzy stanowią bardzo nieznaczny ułomek ludności ogólnej. — Prócz wymienionych niedokładności, a pelegających na nieuwzględnieniu miast większych, na ryczałtowem zaliczaniu całej ludności włości lub też gminy (sielskij okrugi do pewnego języka, aa też w rejestrze Platera i inne, utrudniające wyśledzenie prawdziwej liczby ludności, mówiącej po litewsku, jako to: pomijanie w niektórych włościach ludności, zamieszkującej majątki obywatelskie, lub zaścianki i okolice szlacheckie; brak cytr w niektórych włościach o szczegółowej liczbie mieszkańców, używającej tego lub innego języka, a natomiast wyrażenie ogólnikowe np. „we wsi X. język litewski i rosyjski", lub „we wsi Y. język przeważnie białoruski, po części zaś litewski^. W wypadkach, gdzie cyfr językowych danej wsi nie podano, lecz tylko zaznaczono w niej ogólnikowo dwu lub więcej języków, tam liczbę ludności dzieliłem pomiędzy różne języki na części równe. Gdzie zaś zaznaczono dla jakiejś miejscowości przewagę pewnego języka nad drugim, tam na większość liczyłem stale 3/t mieszkańców, na mniejszość '/,. Postępując stale w ten sposób zyskiwałem szansę, że błędy szacowania w ogólnej sumie mniej lub więcej się równoważą. Sam spis nie był dotychczas drukowany i ja korzystałem z rękopisu łaskawie mi przez hr. Adama Platera użyczonego. Również spis nie uległ opracowaniu dalszemu, mianowicie brak w nim bardzo często sumy ludności w danej gminie (sielskij okrug) lub włości i w ogóle cyfr otrzymanych przez sumowanie. Żaden powiat nie został w spisie opracowany jako całość. Jednem słowem — spis ten przedstawia surowy, acz nader cenny materyał, jedyny dotychczas w swoim rodzaju i zarządzenie jego należy uważać jako wielką zasługę hr. Platera. Prostuje on kursujące dotychczas błędy nawet w specyalnych wydawnictwach, jak Słownik geograficzny.
Plan zaś obecnego opracowania jest następujący: przedewszystkiem przedstawia cyfry obliczone przeze mnie ze spisu Pljitera, otrzymane dla powiatów i włości; następnie daje przegląd poszczególnych włości z wymienieniem wszystkich miejsc. zamieszkałych w całości lub częściowo przez ludność, używająca języka litewskiego; gdzie starosta włościańskie przytoczył także nazwy miejscowe w jeż. litewskim, tym ostatnim, jako rdzennym, oddiije pierwszeństwo. Gdzie wśród ludności litewskiej znajdują się wyspy słowiańskie, lub wśród ludności białorusko-polskiej wyspy rosyjskie, tam je wymieniam szczegółowo. Wreszcie przy każdej włości podaje uwagi o dostrzeżonych niedokładnościach i sposobach użytych do ewentualnego ich sprostowania, zaznaczani zaczerpnięte z rejestru Platera notatki, tyczące się. zabytków archeologicznych, jako to horodyszcz, kurhanów czyli wołotówek, cmentarzysk i t. p., oraz dane o oświacie ludowej elementarnej. Sadzę,
Materyały antropologiczno-archeologiczne i etnograficzne,
Akademja Umiejętności w Krakowie. Komisja Antropologiczna